W Warszawie odbyła sie Parada Wolności, impreza dość kontrowersyjna. Koserwatywna Polska raczej nie akcetuje tego, że Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne skreśliło homoseksualizm z listy chorób psychiatrycznych oraz na to, że nie widnieje on już na liście chorób, sporządzonej przez Światową Organizację Zdrowia.
Działacz gejowski Robert Biedroń sprzeciwia się używaniu słowa "homoś" (nie mówiąc o bardziej tradycyjnych i utrwalonych w polskiej tradycji) i preferuje słowo "gej". Upiera się też, że homoseksualizm nie ma nić wspólnego z seksualnością!
Krystian Legierski, inny działacz, kandydat Zielonych2004, przegrał przed polskim sądem proces (w trybie wyborczym) z kandydatką Prawicy RP, która twierdziła, że homoseksualizm jest chorobą przekazywaną genetycznie i należy ją leczyć, zaś zadaniem rodziców jest tak prowadzić swoje dziecko od najmłodszych lat, aby ta choroba się w nim nie rozwinęła. O sprawie więcej tutaj>>
I jeszcze najbardziej charakterystyczna opinia: [wpisz pierwsze słowo rozpoczynające się od HOMO] jest chorobą i trzeba ją leczyć. To są po prostu szowiniści orientacji seksualnej i dlatego trzeba ich zwalczać i przeciwko nim uchwalić odpowiednie przepisy. Masz kłopot z odpowiedzią? A może nie masz? Zdziwisz się - zajrzyj>>
Na zdjęciu: tęczowe chorągiewki w rękach Roberta Biedronia.
(fragment fot. Łukasza Zawadzkiego, link do źródła)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie używać słów powszechnie uważanych za niecenzuralne, np. kurwa. Jeśli nie masz konta Google lub podobnego - wybierz opcję "anonimowy" i podpisz się w treści wiadomości.